Grzywna w wysokości nawet 500 złotych oraz czterokrotny wzrost opłaty za wywóz odpadów. To konsekwencje wyrzucenia zużytej odzieży do kosza na śmieci. Nowe prawo wchodzi od stycznie i będzie dotyczyło wszystkich.
Od 1 stycznia 2025 roku w Polsce wejdzie w życie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która wprowadzi obowiązek segregacji odpadów tekstylnych i odzieży. Zmiana ta ma na celu zmniejszenie negatywnego wpływu przemysłu tekstylnego na środowisko, poprawę systemu recyklingu odzieży oraz przeciwdziałanie nadmiernej produkcji odpadów.
Wiceministra klimatu i środowiska, Anita Sowińska, zwraca uwagę na skalę problemu: „Przemysł tekstylny ma bardzo negatywny wpływ na środowisko. Tymczasem przeciętny Europejczyk co roku kupuje około 26 kg ubrań, z czego aż 87 proc. jest albo spalanych, albo składowanych na wysypiskach. Tylko 22 proc. poddane jest selektywnej zbiórce, a tylko 1 proc. recyklingowi”. Wysoka ilość odpadów odzieżowych powoduje nie tylko powiększanie wysypisk, ale również nadmierną emisję gazów cieplarnianych, konsumpcję zasobów naturalnych oraz zanieczyszczenie wód.
Zgodnie z nowymi przepisami, każda gmina w Polsce będzie miała obowiązek selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych. Minimum, które gminy będą musiały zapewnić, to możliwość oddawania tekstyliów w Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK). Dzięki temu mieszkańcy nie będą zobowiązani do posiadania dodatkowych pojemników na odpady, ale będą mogli dostarczać zużytą odzież i tekstylia do specjalnie wyznaczonych miejsc.
„Zmiana nie będzie wymagała od obywatelek i obywateli posiadania nowych pojemników, tylko będą mogli oddawać tekstylia do wspomnianych PSZOK-ów” – tłumaczy wiceministra.
Przykładem gminy, która poszła o krok dalej, jest Częstochowa, która realizuje program odbioru tekstyliów bezpośrednio z domów mieszkańców. To nowatorskie podejście może stać się wzorem dla innych samorządów, które będą musiały dostosować się do nowych wymagań.
Warto tu wspomnieć, iż do niedawna Polski Czerwony Krzyż prowadził na terenie 16 województw w kraju zbiórkę tekstyliów do specjalnie oznaczonych pojemników. PCK gromadził w nich tekstylia, a środki pozyskane ze sprzedaży zebranych ubrań, pościeli itp. przeznaczała na obsługę projektów pomocowych i edukacyjnych oraz bieżącą działalność statutową. Takie pojemniki były też w naszym regionie. Były, bo pod koniec sierpnia zniknęły.
Jak ustaliła redakcja Lwówecki.info Polski Czerwony Krzyż wypowiedział umowy samorządom i zabrał pojemniki na odzież z terenu pięciu dolnośląskich powiatów: zgorzeleckiego, lubańskiego, lwóweckiego, bolesławieckiego i złotoryjskiego. Jak już wskazywaliśmy system ten był nieocenioną pomocą dla naszych samorządów, ale i dogodnym rozwiązaniem dla mieszkańców. Teraz zużyta odzież będzie musiała pod karą grzywny trafić do PSZOK-ów, z czym wielu pracujących mieszkańców regionu będzie miało problem, bo PSZOK-i czynne są w mało dogodnych godzinach.
Oprócz zmian na poziomie krajowym, Unia Europejska pracuje nad wprowadzeniem przepisów dotyczących Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenckiej (ROP). Nowe przepisy mają nałożyć na producentów tekstyliów odpowiedzialność za ich produkty na każdym etapie cyklu życia, w tym również w momencie, gdy staną się one odpadem. Producenci będą musieli pokrywać koszty związane ze zbieraniem i przetwarzaniem zużytej odzieży, co ma na celu zwiększenie recyklingu i zmniejszenie ilości odpadów. „Inną kwestią są opracowywane na poziomie Unii Europejskiej przepisy dotyczące Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenckiej, narzucające na producentów tekstyliów odpowiedzialność za produkt na każdym jego etapie ‘życia’, a więc również w momencie, gdy stanie się odpadem” – dodaje wiceministra Sowińska.
Zmiany te są konieczne, aby zmniejszyć negatywne skutki działalności przemysłu tekstylnego, który obecnie jest odpowiedzialny za znaczną emisję gazów cieplarnianych, zużycie zasobów naturalnych oraz zanieczyszczenie środowiska. Jak podkreśla wiceministra klimatu, niezbędne są zarówno regulacje prawne, jak i zmiana indywidualnych nawyków konsumpcyjnych, aby skutecznie przeciwdziałać tym negatywnym trendom.
Wprowadzenie obowiązkowej segregacji odpadów tekstylnych oraz wprowadzenie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenckiej to krok w stronę bardziej zrównoważonej gospodarki, która będzie chronić zasoby naturalne oraz redukować ilość odpadów odzieżowych w Polsce i w całej Europie. Niestety, nowe prawo pociągnie za sobą wzrost kosztów za wywóz odpadów.
Pamiętać należy, iż kary finansowe za nieprawidłowe segregowanie śmieci lub jego brak mogą wynosić od 2 do 4-krotności opłaty podstawowej. Natomiast za wyrzucenie elektronicznych urządzeń do np. pojemnika na odpady zmieszane może grozi karą grzywny w wysokości nawet 5000 zł. Mandat za brak lub nieprawidłową segregację odpadów może także nałożyć Straż Miejska, w maksymalnej wysokości 500 zł.
Ja wszystko rozumię ale jak są ciuchy które się nie nadają do pck żeby komuś oddać
Oczywiscie belkot o gazpacho cieplarnych musi byc, juz wkurwili ludzi z nakretkami przy butelkach plastikowych, mysle ze bedzie tak jak z oponami, jak firma 2 razy w roku wraz z gabarytami zabierala, od razu bylo mniej w lasach, a co sie dzieje teraz, mozna wielu miejscach sprawdzic. Jesli beda pojemniki na odziez/chociaz 1 na wioske I pare w miescie/ to temat bedzie ogarniety, a jesli nie to Strachan myslec ile tabolkow bezie porozrzucanych na odludziach!
Od 1 lipca 2024 r. wszystkie plastikowe nakrętki muszą być fabrycznie przytwierdzone do butelki czy kartonu. Minister Klimatu i Środowiska Pauliną Hennig-Kloska mówi: “Myślę, że nikomu nic się nie stanie z tego powodu, że ta nakrętka jest na trwałe przystawiona”. Się pytam, q… w takim razie dlaczego w 2025 r. butelki oddawane do automatów mają być bez nakrętek? To kolejna legislacyjna paranoja: ze złością zarzuca społeczeństwo!
Podczas powodzi wszystko szło do wody …teraz oprócz lodówek i tapczanów pojawią się szmaty …brawo
E tam my i tak wszystko palim
Uważam, że dobrym rozwiązaniem byłby odbiór tekstyliów bezpośrednio od mieszkańców np. 4 razy w roku tak jak to jest z wielkogabarytowymi. Brawa dla Częstochowy za pomysł.
No a jak ktoś nie kupuję 28 kg ciuchów rocznie? To będzie karany, że oddał mniej lub wcale? A jeśli PSZOKi nie zdołają sprzedać odpadów tekstylnych to co? Na wysypisko czy do komina?
Absurdy zakazanych rzeczy rosną w zastraszanym tempie. Już prawie wszystko jest zakazane. Za wszystko coraz więcej płacić! Człowiek staje się niewolnikiem w świecie nakazów i zakazów. Dlaczego rządzącym brakuje ludzkiego podejścia do problemów, czy nie są ludźmi?
Będzie po staremu lwóweckie januszki dalej będą palić w piecach ciuchami wystarczy wyjść wieczorem z domu i powdychać HaHaHa
Będziemy biednieć tak po trochu małymi kroczkami.