Jest spora szansa na zablokowanie zwożenia odpadów do Rakowic Małych

11
1800
zdjęcie nadesłane przez czytelnika

Bardzo emocjonujące było spotkanie mieszkańców gminy Lwówek Śląski z władzami samorządowymi, parlamentarzystami i przedstawicielami spółki Gostków Innowacje.

 

 

W czwartek, 16 listopada 2023 roku w świetlicy wiejskiej w Kotliskach odbyło się spotkanie w sprawie planów rekultywacji wyrobiska pokopalnianego w Rakowicach Małych. Sala wypełniona była po brzegi. W spotkaniu udział wzięli mieszkańcy nie tylko Kotlisk, Rakowic Małych, ale także innych sołectw gminy Lwówek Śląski. Po drugiej stronie stołu zasiedli prezesi spółki Gostków Innowacje, która podjęła się rekultywacji tego wyrobiska, przedstawiciele Marszałka Województwa, który wydał decyzję zezwalającą na rekultywację wyrobiska „Rakowiczki” a także przedstawiciele lokalnych samorządów. W spotkaniu udział wzięli także parlamentarzyści.

– Było to bardzo emocjonujące zebranie. Sala wypełniona po brzegi. Nie wiem czy to było 200 czy 250 osób. Ile ta sala może pomieścić. Ludzie nawet gdzieś przy ścianach sobie znajdowali miejsce, żeby tylko móc uczestniczyć w spotkaniu. Jestem zbudowany tym, co zobaczyłem. Jak mieszkańcy naszego terenu, gminy Lwówek podchodzą do sprawy. Widać, że nie jest to sprawa dla nich obojętna. I ja się cieszę, dlatego że oni walczą o swoje miejsce tutaj. Myślą o środowisku, myślą o powietrzu, o glebie, o wodzie, którą piją i nie chcą dopuścić do tego, żeby tutaj jakiekolwiek odpady trafiały na nasz piękny teren. – mówi uczestniczący w spotkaniu Pan Daniel Koko Starosta Lwówecki.

fot.: Powiat Lwówecki

Na spotkaniu stawił się także właściciel firmy, która zamierza tą rekultywację przeprowadzić i organizować wywóz tych odpadów na te tereny. W ocenie Pana Starosty został on poddany wielkiej próbie, której nie przeszedł pomyślnie.

– Miał bardzo dużo pytań od publiczności. Przysłuchując się całemu temu spotkaniu zauważyłem, że to były naprawdę konkretne, trafne i merytoryczne pytania. To nie były, no może poza pojedynczymi przypadkami jakieś złośliwości, ale generalnie ludzie byli świadomi tego, o co chcą zapytać. Nieraz te pytania były trudne dla przedstawicieli tej firmy i widać było, że mieli trudności w odpowiedzi na nie. Odpowiedzi były czasami wymijające, czy informujące, że odpowiedzą na piśmie. Te pytania powodowały zakłopotanie wśród tych dwóch panów, którzy stawili czoła wyzwaniu i stąd no myślę, że obawy mieszkańców są słuszne. – wskazuje Pan Starosta Daniel Koko, który wspomina, iż właściciele firmy nie potrafili na przykład wytłumaczyć, jak zamierzają dowozić odpady na wyrobisko, skoro drogi mają ograniczenie tonażowe do 5 ton, a ciężarówki z odpadami ważą po kilkadziesiąt ton każda.

– Po tym spotkaniu tylko się utwierdziłem, że należy wspierać mieszkańców i zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby nie dopuścić do przewozu jakichkolwiek odpadów. – mówi Pan Daniel Koko.

Po stronie mieszkańców stoi także biorący udział w spotkaniu Poseł Nowej Lewicy Arkadiusz Sikora:

– Ja w stu procentach rozumiem mieszkańców, stoję po ich stronie, bo wiem, że przez wiele ostatnich lat w kraju, w tym także na Dolnym Śląsku były przypadki takie, że mimo dobrych chęci urzędników, być może początkowo dobrej chęci również firm, które się tym zajmowały, ostatecznie zdarzało się, że powstały z tego wielkie problemy jak choćby nawet w Czernikowicach pod Chojnowem. – mówi Pan Poseł Arkadiusz Sikora, który przyznaje, iż z jego doświadczenia wynika, że papier przyjmie wszystko.

Pan Starosta zwraca uwagę, iż zaufanie do takich firm w ostatnich latach spadło niemal do zera, po różnych aferach śmieciowych, jakie odbywają się na terenie naszego kraju.

– Znamy dużo przypadków, nawet tutaj, na naszych okolicznych ziemiach, w Rębiszowie, czy w Chojnowie, czy w innych miejscowościach, gdzie po prostu wydawane były decyzje na bezpieczne odpady, a później nierzetelne firmy sprowadzają i przemycają odpady bardzo niebezpieczne, o różnych substancjach chemicznych, które wpływają niekorzystnie na powietrze, glebę, czy wodę, czy ogólnie rzecz biorąc na środowisko. – zwraca uwagę Pan Koko, który nie potrafi zrozumieć, dlaczego przed wydaniem decyzji nie przeprowadzono badań oddziaływania tej inwestycji na środowisko.

Pan Poseł mówi, iż w jego ocenie decyzja zezwalająca na rekultywację składowiska poprzez zwożenie do Rakowic Małych odpadów powinna być jeszcze raz zbadana.

Jeszcze raz podkreślam, nikogo nie oskarżam, ale uważam, że wiele sytuacji w kraju, które do tej pory miały miejsce i toczyły się tragicznie dla lokalnej społeczności są podstawą do tego, żeby dzisiaj mieszkańcy Rakowic mieli obawy, co do zamiarów, czy co do działań firmy, która będzie zajmowała się likwidacją tego wyrobiska. – mówi Pan Poseł Sikora, który po spotkaniu z mieszkańcami gminy Lwówek Śląski jest pełen dobrych myśli, co do dalszego ciągu tego zamierzenia, czyli mówiąc w skrócie zablokowania rekultywacji tego obszaru poprzez zwożenie tu odpadów.

Starosta Lwówecki zwraca uwagę, iż przed wydaniem takiej decyzji Marszałek winien się bardziej przyłożyć do rozpatrzenia wszystkich aspektów.

– Czy tutaj, na tym terenie, w ogóle jakiekolwiek odpady można składować, biorąc pod uwagę, że są zbiorniki wody pitnej, która jest wykorzystywana do codziennego użytku dla naszych mieszkańców? – zwraca uwagę Pan Starosta, który również wskazuje, iż w międzyczasie, to znaczy od wydania w sierpniu br. przez Marszałka Województwa decyzji na rekultywację wyrobiska pojawiły się nowe okoliczności.

Pan Poseł zwraca uwagę, iż nauczeni złymi doświadczeniami musimy patrzeć na ręce nie tylko firmom, które zwożą te odpady, ale też urzędnikom wydającym decyzje administracyjne.

– Tutaj powiem wprost, uważam, że decyzje, które zostały wydane Urząd Marszałkowski, przez Marszałka Województwa Dolnośląskiego nie były podjęte przy właściwie takim maksymalnym zaangażowaniu i przy ujęciu wszystkich okoliczności, które tu występują. Dlaczego? Po pierwsze decyzja środowiskowa została wydana, z tego, co pamiętam 8 listopada br., a więc już po decyzji marszałka o tym, że możliwa jest rekultywacja. – zaznacza Pan Poseł, który wskazuje, iż przy szerszym zbadaniu sprawy wyszły na światło dzienne nowe okoliczności.

Tymi nowymi okolicznościami jest gniazdowanie na tym terenie kani rudej, kani rdzawej – dużego ptaka drapieżnego z rodziny jastrzębiowatych, a także występowanie roślin chronionych.

– Dzisiaj wiem, że są nowe okoliczności, które mogą rzutować na zgodę, którą wydał Marszałek. Mówię tutaj również o sytuacji takiej, że pewne gatunki chronione zarówno roślin, jak i zwierząt na tym terenie występują, co nie zostało wzięte pod uwagę przy sporządzaniu decyzji. Uważam, że ta decyzja, która została wydana przez Urząd Marszałkowski powinna być jeszcze raz rozpatrzona. Powinna zostać wykonana nowa decyzja, bo być może firma ma dobre chęci i dobre zamiary, natomiast dla firmy to jest tylko i wyłącznie biznes, natomiast, jeśli chodzi o mieszkańców to jest walka o ich życie, na wiele, wiele lat. W tych okolicznościach, więc uważam, że tego typu decyzja powinny być bardziej rzetelnie analizowane. – wskazuje Poseł Arkadiusz Sikora, który przypomina, iż w kampanii wyborczej obiecywał mieszkańcom regionu, iż zwróci szczególną uwagę właśnie na tego typu sytuacje i zapewnia, że w tej kadencji będzie chciał zająć się rozwiązywaniem problemów odpadów.

Jak wskazuje Starosta Lwówecki odpowiednie pisma w sprawie występowania gatunków chronionych zostały wystosowane już przez władze Gminy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

– Jeżeli Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska potwierdzi, że taki gatunek przebywa to będą to okoliczności, które powodują, że można wznowić postępowanie i wzruszyć tę decyzję, która jest niekorzystna dla naszych mieszkańców. Ja naprawdę myślę, że warto nad tym tematem, bardzo mocno się pochylić jeszcze raz. – zapewnia Pan Daniel Koko.

Pan Poseł wskazuje, że to urzędnicy wydają decyzję, ale tych urzędników wybierają mieszkańcy.

– Ja wierzę w dobre intencje Urzędu Marszałkowskiego i urzędników, którzy te decyzje wydają i liczę na ponowne rozpatrzenie tych wszystkich okoliczności, które nastąpiły od momentu poprzedniego wydania decyzji. Natomiast czy dzisiaj jest to możliwe tego nie wiem. Ale wiem, że za pół roku będą wybory, również do samorządu województwa dolnośląskiego. I My, jako Lewica na pewno będziemy chcieli w tych wyborach mocno uczestniczyć i liczę na to, że w najbliższym czasie, czyli po kwietniu, my będziemy mieli wpływ na to, co się będzie działo w Urzędzie Marszałkowskim, czyli same procesy podejmowania decyzji właśnie takie, o które dzisiaj mogę prosić marszałka aczkolwiek nie mam na to wpływu, jakie ruchy przez współrządzących w województwie bezpartyjnych samorządowców i prawo i sprawiedliwość zostaną wykonane. – mówi Poseł Sikora.

– Po tym spotkaniu dzisiejszym jestem optymistycznie nastawiony. – przyznaje Pan Starosta Daniel Koko.

Spółka Gostków Innowacje jak przyznawała w odpowiedzi na pytania Lwówecki.info jest na etapie uzyskiwania dalszych zgód i przed wyłonieniem dostawców odpadów. To z pewnością jeszcze trochę potrwa. Czy władze wykorzystają ten czas dobrze? Czy postąpią zgodnie z wolą mieszkańców? O tym przekonamy się zapewne już wkrótce.

11 KOMENTARZE

  1. Spółka z kapitałem zakładowym 5000 zł.!!! szukała okazji łatwego zarobku i kupiła sobie ten kamieniołom, A ponieważ każde wyrobisko podlega rekultywacji ale nie OPADAMI , z troski biznesowej wymyśliła obejście przepisów Prawa Lokalnego – Planu Zagospodarowania aby uzyskać Decyzję korzystną dla swoich interesów. Decyzja zza biurek i z dobrymi intencjami Urzędu Marszałkowskiego ? Niczym nie ryzykują nie maja obowiązku gwarancji odpowiedzialności z zabezpieczenie finansowym ubezpieczeniem itp. , do tego nie jest realnym badanie dostaw , Ci wytwórcy którzy chcą się pozbyć uciążliwych odpadów nie ujawniają ich szkodliwości a ci którzy odbierają nie chcą takiej wiedzy . Do gatunków chronionych dodam też siedliska nietoperzy które też licznie mieszkają w moim domu blisko kamieniołomu. Nikt nie pozwoli aby pokolenia wypominały brak rozsądku i odpowiedzialności rodziców i dziadków.

  2. Brawo wyborcy . Jak się nie mylę to marszałek województwa dolnośląskiego to człowiek z Boleslawca w przeszłości piastujący urząd starosty . Faktycznie liczył się ze zdaniem mieszkańców ale co najważniejsze za nic chyba miał przeprowadzenie rozmów z mieszkańcami i urzędnikami starostwa lwóweckiego oraz gminy i miasta Lwówek Śląski no chyba że przeprowadzono stosowne rozmowy i teraz jak to zwykle jest :Mleko się wylało i winnego brak”

  3. niech wybuduje sortownie dopiero wtedy okaże się jakie śmieci miały być wysypane żeby nie było jak w Rębiszowie ,Myślę że nie dojdzie do składowania syfu ,wspieram was mieszkańców

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj