Długi weekend dobiegł końca. W tym czasie żwirownia w Rakowicach Małych przeżywała prawdziwe oblężenie. Z dobrodziejstwa plaż korzystali mieszkańcy i przyjezdni. Efekt? Teren usiany jest odpadami.
Położona na terenie Rakowic Wielkich i Rakowic Małych żwirownia to jedno z chętniej odwiedzanych nie tylko przez mieszkańców gminy Lwówek Śląski miejsc rekreacji. Sztuczne jeziora powstałe w wyniku wydobycia piasku i żwiru dziś są jedną z atrakcji regionu. W ciepłe dni stają się popularnymi miejscami plażowania, kąpieli, uprawiania sportów wodnych a przez cały rok wędkowania.
Upalny długi weekend 15 – 18 sierpnia 2024 roku to kolejny znakomity przykład na atrakcyjność tego miejsca. I choć nie ma oficjalnych statystyk, bo dostęp do tego miejsca nie jest przecież biletowany, to odwiedzających można by było liczyć w tysiącach. Niestety, spora część z odwiedzających plaże żwirowni zostawiła po sobie górę śmieci. Worki z odpadami, ale także szklane i plastikowe butelki, puszki, albumowe tacki, papiery, …. Znaleźć tam można na każdym niemal krok.
Burmistrz Lwówka Śląskiego tłumaczy, iż Gmina zdając sobie sprawę z popularności tego miejsca ustawiła tam kontener na odpady, z którego każdy nie tylko może ale i powinien korzystać, chyba, że powstałe śmieci zabierze z sobą.
– My wywozimy odpady jako Gmina z kontenerów przy małej żwirowni, natomiast za porządek odpowiadają obecni dzierżawcy (za swoje tereny) oraz wszyscy użytkownicy za resztę. – wyjaśnia Burmistrz Dawid Kobiałka, który dodaje iż w najbliższych dniach postara się wysłać osoby z tzw. „odróbek” do uprzątnięciu terenu.
– Proszę o uszanowanie porządku i zabieranie ze sobą tego, co każdy przywiezie. – apeluje Burmistrz Lwówka Śląskiego.
Jak przyszłość czeka żwirownię w Rakowicach Małych?
Przykłady z innych części Polski pokazują, że dawne wyrobiska po żwirowniach często są przekształcane w atrakcyjne miejsca turystyczne, oferujące szeroki zakres aktywności, od wypoczynku nad wodą, po organizację imprez sportowych, kulturalnych i rozrywkowych. Teren rakowickiej żwirowni jeszcze nie tak dawno temu pełnił rolę rozrywkową i jak zapewnia Burmistrz Lwówka Śląskiego taka zorganizowana forma ma tu powrócić.
– Do końca wakacji ogłaszamy przetarg na teren, gdzie było Bahama. Dodatkowo mamy już 3 wnioski na przyszły sezon na dzierżawę terenu wokół Żwirowni. Ma być kilka nowych obiektów, wszystko z poszanowaniem mieszkańców Rakowic i Kotlisk. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni. – zapewnia Burmistrz Dawid Kobiałka.
No cóż pan Ziemniak przyjeżdża sprzedaje ale już nie sprząta po ludziach którzy to spożywają
Hmmm? Przypadkiem Nowy Pan Burmistrz nie miał planów na te miejsce ? Spokojnie można tam zrobić ośrodek wypoczynkowy, całoroczny z parkingami i z bezpiecznym miejscem dla całych rodzin. Było Bahama! Faktycznie tylko bez kontroli, bo od pewnych elementów różne cukierki z kieszeń się rozsypywały. Pokazało to, że jest na to popyt. Przy dobrej rozbudowie i poprawnym planowaniu spokojnie te miejsce by funkcjonowało jako wysoko cenione miejsce rekreacyjne, sportowe i koncertowe.
Póki co wszystkie te biwakowania są nie legalne . Pan Burmistrz chyba nie barzdo sie oriętuje w prawie. Tam jest zakaz kąpieli i biwakowania a opowiadanie że gmina posprząta za pieniadze padatnika to legalizacja czynności zakazanych .
Ty jesteś za to legalny , najwięksi śmieciarze i alkoholicy to wędkarze. Wystarczy przejść się w koło jakiegokolwiek stawu gdzie łowią . Wszędzie syf na maksa .
A gdzie jest tabliczka zakaz pływania motorówką , w piątek i sobotę to tymi motorówkami tak wariowali nie patrzyli na ludzi , była policja i straż rybacka ale co oni mogą jak nie ma zakazu pływania motorówką , trzeba z tym porządek najpierw zrobić.
A dlaczego ma być zakaz dla motorowodniaków ? Przecież to jest sztuczny zbiornik, najzwyklejsza żwirownia. Ty może też nie jesteś dobrym kierowcą, a korzystasz z dróg publicznych , to co , też zakaz ?
Tam kolego można legalnie wędkować z łodzi poruszając sie na silniku spalinowym ale co nie którzy mają siano w głowie i myślą że sa nad morzem gdzie można pływać na wszystkim nie patrząc na moc silników. Ograniczyć tą moc do 10KM i bedzie po temacie
boli że tak piszesz ? A może to ty dzwoniłeś To co piszesz jest nieprawdą . Owszem były Łodzie skutery oraz Motorówki a nawet Żaglówki ale wszytko przebiegało Bezpiecznie a Dzieci szalały ze szczęścia gdy skutery robiły fale .
Mtg może
Następny co mu wszystko przeszkadza
Właściciel obiektu niech uporządkuje sprawy formalno – prawne wraz z opracowaniem planu zagospodarowania i zacznie na tym zarabiać bo jak na razie każdy sobie rzepkę skrobię patrz ścieki,brudy , szalejące motorówki i.t.d ale to ma krótkie nogi do najbliższego nieszczęścia
Gdyby kultura osobista i poszanowanie tego że większość przyjechała na odpoczynek była na poziomie nie byłoby sporów. Pzw dzierżawi zbiornik ale tylko bierze kasę i na co ona idzie. Motorowodniacy na skuterach maja za nic innych użytkowników i tu zgadzam się z zakazem lub wygraniczeniem strefy w której moga się poruszać. Tylko hałas i wędkować nie ma jak a za coś się płaci te składki. Gdyby społeczeństwo wzięło sprawy w swoje ręce i eiecrj reagowało może władze by to zauważyły. Nie bójmy się.
To idź na ryby do parku w mieście albo nad Bóbr i będziesz miał spokój , tylko pijecie nad tą wodą a nie ryby łowicie , przynieś w końcu jakąś ryby do domu bo kobieta dawno nie widziała ryby tylko ciebie Jak wracasz na kacu
Ja wnoszę o całkowity zakaz wędkowania w tym miejscu
Byłam na ,’ rowerku” jakiś czas temu .Nie rozumiem,że w czasie rowerkowania muszę zadbać o wędkarzy! .Jeżeli płacę, to popierdzielam pedałami.A jeżeli spławik na środku,to trza ominąć.Zaznaczam, że kierowcą nie jestem-w tym rowerków wodnych . A jeśli chodz o bałagan ,to turyści powinni zadbać o czystość.Chyba ,że na swoim terenie tak …A to do przemyślenia bałaganiarzy i bru…..
Dokładnie . Tym wedkarzą w dupie się popieprzyło . Księżniczki
Uświadamiam że będę wam pływał po tych spławikach i żyłkach
Myśle, że przepłynąć na łódce po żyłkach jesteś w stanie bo tylko ameby umysłowe nie szanują odpoczynku drugiej osoby nawet wędkarzy xd
To zrozum !!! Wędkarze w przeciwieństwie do takich patologicznych wodniaków opłacają składki za dzierżawe wody a dodatkowo sprzątają teren, który w większości przypadków zaśmiecany jest przez turystów!!!
Trzeba tam postawić krzyż !!!
124 lata zaborów zrobiło swoje i pokutuje do dzisiaj.
Byłam tam w weekend na cały dzień i w miejscu, w którym siedziałam było przede wszystkim dużo śmieci po wędkarzach, a nie turystach – puszki po kukurydzy, opakowanie po zanęcie (nie wiem czy tak to się nazywa), wiaderko pęknięte itp. Wyjeżdżając pozbierałam wszystkie śmieci razem ze swoimi i serio to naprawdę nie kosztuje dużo energii pozbierać wokół siebie chociaż, a natura zasługuje na tę czystość.
No właśnie przyjezdzaja nocują a gdzie załatwiają swoje przyziemnie sprawy ?? No w krzakach . Zarówno przyjezdni wędkarze i wszyscy inni ludzie . Strach pospacerować aby nie wejść w gówno . Nawet tampony i podpaski są porozwalane fuuuj
Wędkarska plaga myślicie że wam wszystko i wszędzie wolno jak wezmę w dzierżawę ten teren będzie zakaz wędkowania macie zagwarantowane.