Dwa tygodnie w areszcie za konsumpcję pączków podczas protestu

2
1445

Jak twierdzi jeden z uczestników protestu, za konsumpcję pączków przy bronionym trakcie spędził dwa tygodnie w areszcie!

 

Wszystko zaczęło się 28 lutego 2019 r. Wówczas Lesław Hardziej i Andrzej Molenda zbierali podpisy celem obrony kładki przy ul. Robotniczej w Lubaniu. Temat przeprawy nad Kwisą poruszaliśmy wielokrotnie. Na miejsce akcji przybyli strażnicy miejscy, którzy chcieli wypisać protestującym mandaty, ponieważ ich nie przyjęli sprawa trafiła do sądu.

Ostatecznie Sąd skazał obu mężczyzn na prace społeczne. Lider Społecznego Komitetu Obrony Bezrobotnych Lesław Hardziej od wyroku się odwołał. Pod koniec października w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze odbyła się rozprawa, podczas której sąd uniewinnił mężczyznę. Wówczas stwierdzono niską szkodliwość społeczną czynu.

Drugi z protestujących tego nie zrobił. Jak tłumaczy Lesław Hardziej, jego kolega nie wiedział, że został skazany – ani nie apelował, ani nie wykonał kary ograniczenia wolności w postaci prac społecznych.

Andrzej Molenda jest mieszkańcem Lubania. Przesiedział dwa tygodnie w areszcie, jak podkreśla, za konsumpcję pączków przy kładce na Kwisie. I to w tłusty czwartek 28 lutego 2019r. Karę odbył w dniach 16.11 – 01.12. 2020r.

Jak mówi Lesław Hardziej Pan Andrzej jest w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym. Miano go zabrać z domu w brutalny sposób. Jak zapowiada, Pan Andrzej będzie składał zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zapowiada też walkę o odszkodowanie.

-/autor: eLuban.pl/-

2 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj