Uwaga na oszustów, którzy pod pretekstem zakupu wystawionego za pośrednictwem OLX towaru, przesyłają link przekierowujący do łudząco podobnej witryny tej platformy z instrukcją do wprowadzenia karty płatniczej, w celu rzekomego szybkiego przelania pieniędzy. W ten sposób przestępcy uzyskują dostęp do środków finansowych sprzedającego.
Tego typu oszustwa stają się coraz bardziej częstsze, a ofiary sprytnych oszustów ponoszą coraz większe straty finansowe. Nie ma tak naprawdę znaczenia, co chcesz sprzedać i nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz – w Warszawie, Wrocławiu, czy w małej wiosce w powiecie lwóweckim. Metoda oszustów jest banalnie prosta. Przekonała się o tym w ostatnich dniach m.in. mieszkanka Legnicy.
„Do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zgłosiła się 44 – letnia mieszkanka Legnicy, która straciła 11 tysięcy złotych, oferując do sprzedaży buty za pośrednictwem platformy OLX. Kobieta otrzymała od osoby zainteresowanej kupnem informację, że zamówienie zostało złożone, a na e-mail pokrzywdzonej wysłany link do logowania się na stronę banku. Kobieta po zalogowaniu się do swojego konta, dokonała akceptacji transakcji i w ten sposób przestępca dokonał kilku transakcji wypłaty pieniędzy w kwocie około 11 tysięcy złotych”. – tłumaczy mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, która dodaje, iż w ostatnim czasie kilkunastu innych mieszkańców powiatu lubińskiego padło ofiarami tego typu oszustw, tracąc pieniądze w kwotach sięgających kilku tysięcy złotych. Było także kilka usiłowań, gdzie osoby w porę zorientowały się, że padły ofiarami oszusta.
Jak się okazuje, każde zgłoszone policji oszustwo przebiegło podobnie. Ze sprzedającymi na tej platformie sprzedażowej, kontaktowały się osoby za pośrednictwem komunikatora telefonicznego, które miały być zainteresowane kupnem wystawionych przedmiotów. Podczas korespondencji przestępcy wysyłali do sprzedających link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe otrzymanie zapłaty za zbyty towar. Klikając w ten link następowało przekierowanie na łudząco podobną do OLX witrynę, gdzie sprzedający proszony był o podanie numeru swojej karty płatniczej, datę jej ważności, a co najgorsze, numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję, aby rzekomo pieniądze mogły wpłynąć na konto.
Kolejno następowało przekierowanie na fałszywą stronę banku, celem dodatkowej weryfikacji, gdzie według instrukcji sprzedający, aby się zalogować, był proszony o wpisanie m.in. loginu i hasła, numer pesel, pinu do karty oraz nazwiska panieńskiego matki, celem uzyskania kodu dostępu i pobrania środków. Wykorzystując te dane oszust logował się na prawdziwą stronę banku sprzedawcy dodając do obsługi konta swój numer telefonu. W tej sytuacji ostrzeżeniem dla sprzedawcy powinien być otrzymany z banku SMS-a z informacją, że do jego konta przypisano nowy numer telefonu. Często reakcja pokrzywdzonego była zbyt późna na to, aby transakcje, jakie oszust zdołał wykonać, zostały zablokowane przez bank. Oszuści wchodzili w posiadanie informacji, dzięki którym mogli dysponować środkami finansowymi swojej ofiary i w szybkim tempie wykonywali transakcje internetowe nie tylko w Polsce, ale też za granicą.
Uważajmy! Przekazywane przez oszustów linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie już nie jest takie łatwe.
Na oficjalnym blogu portalu OLX znaleźć można więcej informacji na temat metod działania oszustów. Są tam również przykłady wiadomości oraz fałszywych stron za pomocą których oszuści starają się zdobyć nasze oszczędności.
Ale łatwy pieniądz dla oszusta,oni chyba raczej za naszą wschodnią granicą siedzą.