Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało reformę Kodeksu karnego, która została uchwalona przez Sejm 7 lipca 2022 r. Nowe regulacje wejdą w życie 1 października 2023 r. Ważne miejsce wśród nich zajmują przepisy zaostrzające kary dla pijanych kierowców. To reakcja na wielkie zagrożenie, jakie stanowią na drogach.
Jak wskazuje ministerstwo sprawiedliwości, tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 roku zatrzymano aż 20.631 pijanych kierowców. To wzrost o 15% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Statystycznie aż 228 nietrzeźwych osób wyjeżdżało więc każdego dnia na drogi. W odpowiedzi na zagrożenie bezpieczeństwa dla wszystkich użytkowników dróg, jakim są pijani kierowcy resort wchodzi zaostrzenie kar.
Wyższe kary
Dziś za prowadzenie pojazdu po raz kolejny pod wpływem alkoholu można otrzymać nawet tak niską karę jak grzywna lub ograniczenie wolności. Po zmianach w Kodeksie karnym będzie to wykluczone. Recydywiści za samo prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu, będą mogli spodziewać się kary do 3 lat więzienia.
Za wypadek ze skutkiem śmiertelnym, który został spowodowany przez pijanego kierowcę lub odurzonego narkotykami, sądy będą mogły orzec karę od 5 do 16 lat. Jeśli następstwem takiego wypadku będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu, kierowcy będzie grozić kara od 3 do 16 lat więzienia.
Nie będzie też tolerancji dla osób, które poprzez ucieczkę chcą uniknąć odpowiedzialności. Takie same kary orzekane będą w przypadku kierowców, którzy z miejsca wypadków zbiegli, by nie poddać się badaniu zawartości alkoholu we krwi.
Wzrośnie również maksymalny wymiar kary, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci. Nietrzeźwemu sprawcy takiego wypadku będzie grozić do 16 lat pozbawienia wolności.
Nowe przepisy mają położyć kres próbom uniknięcia odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Kierowcy coraz częściej tłumaczą się bowiem, że pili alkohol po wypadku, ponieważ byli zdenerwowani. Nie będą już bezkarni. Nowe przepisy zakładają bowiem identyczne sankcje dla prowadzącego pojazd, który pił alkohol po wypadku, a przed zbadaniem przez policję.
Konfiskata aut
Na mocy przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmian ustawowych wprowadzono nową instytucję – konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. Już od 24 marca 2024 roku każdy nietrzeźwy kierowca, w którego krwi wykryje się przynajmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, straci samochód. W przypadku recydywistów dolna granica stężenia alkoholu we krwi wyniesie 0,5 promila.
Nie będzie miało znaczenia to, czy w wyniku jazdy po pijanemu kierowca spowodował wypadek drogowy. Procedura będzie prosta – policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do 7 dni. Następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia. Sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.
Sąd będzie mógł podjąć decyzję o odstąpieniu od orzeczenia przepadku tylko w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami. Dotyczy to wyłącznie sytuacji, w których kierowca zostanie zatrzymany, będąc pod wpływem alkoholu, jednak nie spowoduje wypadku drogowego.
Co w sytuacji, gdy dany samochód nie jest wyłączną własnością kierowcy, ale jest przez niego użytkowany? Wówczas sąd orzeknie przepadek równowartości wartości pojazdu sprzed wypadku. Taką możliwość sąd będzie miał np. w przypadkach korzystania z pojazdu na podstawie umowy leasingu, użyczenia lub w ramach współwłasności.
Czyli po pijaku jazda tylko złomem 🙂
Równość prawa wobec wszystkich jeden straci auto za 1,5 tys a drugi za 200 tys. zł. Kary powinny być ale wysokie ale czy konfiskata chyba nie a może wielokrotność wynagrodzenia ale tego nie wprowadzą bo siebie samych ukarali. Pis popodnosił wysokość kar a efekt jest odwrotny.
Bo to typowe bolszewickie zagrywki pod publiczkę. Prawnicy już pewnie wiedzą jak to obejść by “elicie” nadal wszystko uchodziło na sucho.
Już wam się ku.wa auta skończyły od bezdomnych ?
Do Felek
Nikt nic nie straci jak bedzie jechał trzeźwy!
Wystarczy wziąć taksówkę, albo iść piechotą .
Czy to problem jechać na trzeźwo ?
Nie lubię pislamu , ale tę jedną ustawę popieram , nawet zakaz wyprzedzania dla cieżarowek , choć sam jestem kierowcą ciężarówki.
Kierowcy ciężarówek są debilami , a są przynajmniej w 80% kierowców .
Wiem bo z tymi debilami i tempakami spotykam się od 27 lat na drodze.
Wielokrotnie byłem na imprezach gdzie rano ktoś musiał autem jechać autem i nie mógł przestać pić, bo rano jakoś to będzie!
Czy nie można poprzestać na 2 piwach i rano spokojnie jechać, bez strachu i bezpiecznie?
Aby wyeliminować pijanych kierowców wystarczy zwiększyć częstotliwość badań trzeźwości. Gdyby kierowca wiedział, że jest duże prawdopodobieństwo wpadki po pijaku by nie wsiadał.
Im chodzi tylko i wyłącznie o wydojenie Polaków z kasy. Taka jest już ich żydowska natura.
1.Aby nie dać się tym zakłamanym politycznym zdziercom wystarczy być trzeźwym.
2. Trzeźwym narodem trudno się steruje , więc bądźmy trzeźwi i patrzmy tym zł…..om na ręce .
Czy dla ofiary jest różnica czy zginęła na pasach od starego Passata czy Porsche raczej nie niech bogatszy przekona się że ma więcej w jego mniemaniu do stracenia. Tym tokiem bez względu na auto wszyscy po takich takich zdarzeniach do kamieniołomu pracować przy więziennego. Kiedyś był program jak jakiś młody ojca drogim autem dostał 500 i się zaśmiał że tak mało a powinno być tak nie że dają ci rodzice na manadat bezrobotny odrabia godziny sprzątając romby się nauczył