Kolejne wysypisko w regionie. Kto naśmiecił, kto posprząta?

5
987
Dzikie wysypisko koło Dworka w gminie Lwówek Śląski

Obserwując to, co w ostatnim czasie dzieje się nie tylko w naszym regionie trudno nie odnieść wrażenia, iż prowadzona przez rząd polityka dotycząca odpadów i ich składowania jest w tym zakresie nieskuteczna i wcześniej, czy później doprowadzi do wielkiego nieszczęścia.

 

Wprawdzie zawsze wśród nas mieszkały brudasy, które nie szanując otoczenia wyrzucały śmieci gdzie popadnie, jednak w ostatnich latach „kryzys śmieciowy” pogłębia się. Dzikich wysypisk śmieci jest coraz więcej. Znaleźć tam można niemal wszystko, jednak w znacznej mierze są to części samochodowe, plastiki, opony, resztki tapicerki, a także materiały budowlane, w tym gruz, resztki farb, lakierów, styropianu oraz artykuły gospodarstwa domowego, w tym licznie występujące lodówki i tradycyjnie już wszelakie szmaty i butelki.

Dzikie wysypisko koło Dworka w gminie Lwówek Śląski

Wprawdzie niemal wszystkie te rzeczy możemy dostarczyć do PSZOK-u, ale na tym teoria się kończy i pojawiają się schody. PSZOK-i nie przyjmują wszystkiego, ich regulaminy są bardzo szczegółowo opracowane i zawierają informacje, kto i co może tam dostarczyć. Poza tym godziny otwarcia PSZOK-ów dostosowane są bardzie do urzędników nimi zawiadujących niż potrzeb mieszkańców. Efekt coraz częściej można spotkać w lasach, na przydrożnych parkingach, bocznych ulicach, polach i rowach. Z każdej strony zalewają nas stosy odpadów.

NIE! Nie chcemy tu tłumaczyć i usprawiedliwiać śmieciarzy, bo zdecydowanie sprzeciwiamy się takim praktykom, ale dostrzegamy, iż gdyby polityka związana ze składowaniem odpadów była bardziej przychylna dla mieszkańców dzikich wysypisk śmieci byłoby znacznie mniej. Jak dotąd chyba nikt nie policzył ile kosztuje NAS – tak nas wszystkich sprzątanie po śmieciarzach, jaki koszty ponoszą samorządy, jakie ponosi środowisko? Jak na razie jedynym lekarstwem na śmieci są rosnące ich ceny. Problemem jest także słaba wykrywalność i niskie kary dla śmieciarzy – mizerna skuteczność służb.

Lwówek Śląski: Dworek – Sobota

Kolejny przykład nieodpowiedzialności sąsiadów mamy w okolicy miejscowości Dworek, przy drodze w kierunku Soboty w gminie Lwówek Śląski. Śmieciarz zostawił tam samochodowe szyby, opony, plastiki… Bulwersujące w tym wszystkim jest to, że przydrożna zatoczka regularnie jest zasypywana tego typu odpadami.

Dzikie wysypisko koło Dworka w gminie Lwówek Śląski

Lwówek Śląski: Samo nie chce się posprzątać

5 KOMENTARZE

  1. Całą winę za to śmiecenie ponoszą oczywiście śmiecący ale również przyczyną tego stanu rzeczy jest nieróbstwo, lenistwo i bylejakość w tym zakresie niektórych burmistrzów, wójtów i prezydentów, którzy to są odpowiedzialni za czystość i porządek w gminie i mieście. To oni ustalają absurdalne regulaminy PSZOK-ów, olewają egzekucję i ściganie śmieciarzy, no bo najważniejsze jest wygrywanie wyborów a nie narażanie się dla potencjalnych wyborców.

  2. Powiedzcie mi proszę gdzie można odpady typu tapicerki, opony oddać i zapłacić ? Dlaczego w Niemczech takie odpady idą normalnie w kontener gdzie 100kg kosztuje mniej więcej 8€ tylko u nas jest wielkie halo i problem: jak by te pszoki normalnie to przyjmowały to miasto jeszcze miało by szanse zarobić, przetwarzając to dalej, odsprzedając…. ale nie lepiej powiedzieć ze się nie da i takie są później skutki. Wszystko będzie leżeć po lasach, bo nie ma technicznych możliwości oddać to w legalny sposób to utylizacji. I dzięki takim przepisom stajemy się śmietnikiem Europy.

Skomentuj Ardan Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here