Istniało realne zagrożenie życia

3
2309

U mężczyzny zatrzymało się serce, ustało krążenie. Potrzeba była natychmiastowa pomoc, jednak w okolicy nie było wolnej karetki. Na miejsce wezwano strażaków.

 

Każdego roku tysiące kobiet i mężczyzn traci przytomność i umiera z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Śmierci tej często można by było zapobiec, poprzez natychmiastowe rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo‑ oddechowej. Pamiętać jednak należy, iż w takich sytuacjach największym zagrożeniem wynikającym z zatrzymania funkcji życiowych jest brak krążącej krwi, w której znajduje się wiele składników potrzebnych do życia wszystkim komórkom. Najcenniejszym z nich jest tlen, bez którego większość komórek bardzo szybko umiera. Narząd, który jest najbardziej wrażliwy na jego brak, to mózg. Już po 3 5 minutach od zatrzymania krążenia dochodzi do jego nieodwracalnych uszkodzeń, stąd przy wykonywaniu czynności ratowniczych u nieprzytomnego, bez zachowanych funkcji życiowych poszkodowanego największy nacisk kładzie się na prawidłowe uciskanie klatki piersiowej. Jak wskazują ratownicy tylko w ten sposób tlen zgromadzony we krwi można przetransportować do wszystkich najważniejszych organów wewnętrznych poszkodowanego. Czynność uciskania klatki piersiowej jest niezmiernie prosta, a zarazem kluczowa w niesieniu pomocy osobie. Jednak nadal wiele osób nie potrafi, bądź boi się przystąpić do działania.

Dramatyczne sceny rozgrywały się w sobotni wieczór w jednym z sołectw gminy Lubomierz. Po tym, jak u 70- latka ustało krążenie rodzina przystąpiła do reanimacji jednocześnie dzwoniąc na telefon alarmowy i wzywając pogotowie. Jednak w najbliższej okolicy nie było wolnej karetki, dlatego w tej sytuacji na miejsce natychmiast zadysponowano strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz OSP KSRG Lubomierz.

Pierwsi na miejsce dotarli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubomierzu, którzy przejęli od rodziny prowadzenie resuscytacji krążeniowo- oddechowej. Jak tłumaczą nam później dotarł zespół ratownictwa medycznego ze Zgorzelca i tuż za nim zastępy z Państwowej Straży Pożarnej ze Lwówka Śląskiego. Pacjenta od druhów przejęli medycy. Mężczyzna trafił do szpitala.

Prawidłowa reakcja, wiedza i umiejętności członków rodziny, błyskawiczna akcja strażaków oraz szybkie dotarcie pogotowia najprawdopodobniej pozwoliły na uratowanie mężczyźnie życia.

3 KOMENTARZE

  1. Bo miejscowa karetka była zajęta stanem zagrożenia życia od kilku/kilkunastu dni a rodzina nie mogła sama pojechać do szpitala. “BO KARETKĄ BEDZIE SZYBCIEJ “

Skomentuj Zuz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here