Grupa posłów złożyła interpelację, w której dopytuje o wprowadzenie radykalnych zmian w przepisach. Te mogłyby dotknąć ponad połowę polskich kierowców. Posłowie pytają m.in. o wprowadzenie dodatkowych badań technicznych dla pojazdów o przebiegu powyżej 160 tys. km oraz wysokich kary za usunięcie z samochodu filtra cząstek stałych.
Posłanka Małgorzata Tracz wystosowała do ministra infrastruktury interpelację w sprawie eliminowania z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe. Pod tą podpisało się jeszcze siedmioro jej kolegów. W tej szeroko opisują negatywne skutki zanieczyszczenia powietrza:
„Szanowny Panie Ministrze, mija rok od publikacji przez Najwyższą Izbę Kontroli wyników kontroli pn. „Eliminowanie z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe” (nr ewid. 11/2020/P/19/031/KIN). Realizacja wniosków Najwyższej Izby Kontroli powinna być traktowana jako zadanie istotne i pilne, szczególnie w świetle opublikowania przez Światową Organizację Zdrowia 22 września 2021 roku aktualizacji rekomendacji dotyczących górnych poziomów stężeń zanieczyszczeń powietrza dla sześciu głównych zanieczyszczających je substancji, tj. pyłów zawieszonych PM2,5, pyłów zawieszonych PM10, dwutlenku azotu, dwutlenku siarki, tlenku węgla oraz ozonu.” – wskazuje w interpelacji pani poseł, która przytacza także wyniki badań Warszawskiego Alarmu Smogowego dotyczące ograniczenia emisji spalin samochodowych w Polsce poprzez uregulowanie obrotu pojazdami używanymi, w szczególności z silnikiem Diesla. W tych wskazano:
„Polska jest jedynym krajem w UE, w którym wyłącznym kryterium wpływającym na wysokość opłaty akcyzowej jest pojemność silnika. Wyższa opłata akcyzowa (18.6%) dotyczy pojazdów o pojemności silnika pow. 2000 cm3. Zdecydowana większość najbardziej popularnych starych, wysokoemisyjnych diesli (1900 cm3), podpada natomiast pod niższą (3.1%) stawkę podatku akcyzowego”. Tymczasem „zdecydowana większość państw członkowskich UE kształtuje opłaty rejestracyjne oraz obciążenia podatkowo-akcyzowe, stosując mechanizm oparty nie tylko na standardowych kryteriach dotyczących pojemności i mocy silnika, wieku, ceny pojazdu, ale w dużym stopniu oparty na czynnikach dotyczących stopnia emisji szkodliwych związków i/lub CO2”.” – przytacza analizę WAS posłanka, która w zwraca się do ministra m.in. z pytaniami czy ten podjął lub planuje podjąć działania w celu wprowadzenia przepisów dotyczących sankcji wobec osób odpowiedzialnych za zlecanie, oferowanie oraz wykonanie usługi usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska. Pyta także czy resort dostrzega konieczność wprowadzenia obowiązku poddawania pojazdów dodatkowym przeglądom technicznym, potwierdzającym ich zdatność do ruchu drogowego po przekroczeniu określonego wieku pojazdu i wielkości przebiegu.
Na interpelację i zawarte w niej pytania odpowiedzi udzielił z upoważnienia Ministra Infrastruktury Rafał Weber Sekretarz Stanu. W tej wskazuje, iż wprowadzenie dodatkowych sankcji dla osób odpowiedzialnych za zlecanie, oferowanie oraz wykonywanie usługi usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska oraz penalizacja takich działań wykracza poza właściwość Ministerstwa Infrastruktury. Podkreśla także, że obecnie są już określone kary za niezgodne z prawem użytkowanie pojazdu.
Co do możliwość wdrożenia przez właściwy organ państwa obowiązku poddania pojazdu badaniu zdatności do ruchu drogowego przed upływem terminów badania, m.in. w przypadku gdy pojazd osiągnął przebieg 160.000 km Weber wyjaśnia, iż unijna dyrektywa zakłada taką możliwość, jednak jej wdrożenie nie jest obowiązkowe.
„(…) zaproponowanie przepisu będzie wzbudzało wiele wątpliwości w związku z obowiązkiem przeprowadzania w okresie jednego roku dwóch badań technicznych pojazdów, tj. okresowego, a także obowiązkowego, dodatkowego. „Dyskryminacja” lub bardziej „napiętnowanie” pojazdów z uwagi na wiek/przebieg, może wydawać się zupełnie nietrafione i pozbawione merytorycznej argumentacji.” – wskazuje sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury.
Odpowiedź resortu pozwala zatem sądzić, że przynajmniej w najbliższej przyszłości rządzący nie wprowadzą zmian w przepisach.
Ja widzę że nie mają co robić i wymyślają jakieś głupoty gamonie bo inaczej ich nazwać nie można
Pani Małgorzata Tracz koalicja Obywatelska Partia Zieloni ,dla wiadomości że to nie PiS .Widocznie dorobiła sìę auta z salonu i chce pogrążyć tych co ich niestać na nowe auta i my mamy płacić 2-razy w roku za przegląd a ona 1-raz.
Nowe auto ma pierwszy przegląd za 3 lata. Kolejny jest po następnych dwóch latach. Czyli w ciągu 5 lat pani zielona zrobi 2 przeglądy. Tyle co normalny człowiek mający starsze auto, w rok.
Brawo ona!
A ja mam nadzieję że w końcu nadejdzie taki dzień gdzie posłowie tacy jak p. Tracz z racji działań antyobywayelskich zostaną na następną kadencję osadzeni gdzie ich miejsce!
Jezu,te debile jak coś zaproponują to ręce opadają.Dajcie normalnie zarobić to kupię nowsze auto.
Jacy debile przeczytaj kim jest ta Pani i do jakiej partii należy to się zdziwisz.
Chodziło mi ,że debile posłowie.Co za różnica z jakiej partii????
Jak będzie nowy jak w Niemczech za 200 euro raty za nasze 200 zł przeliczając to spox …
Weźcie się odp… dolcie już w końcu od kierowców. Paliwo po 6zl, mandaty 5x w górę, piętnowanie starych aut ktore mamy nie bo je kochamy tylko na takie nas stać w tym waszym wyimaginowanym dobrobycie. Ale warszawka oderwana od rzeczywistości dyktuje ludziom którzy przez miesiąc zarobią tyle co oni na kartę sportową wydają jak mają żyć i co kupować. Powinni was wysłać na 3 miesiące życia za minimalną to by się oczka pootwierały.
Czemu tylko trzy miesiące? Może tak przez trzy lata, a najlepiej dożywotnio, za takie debilne pomysły.
Spokojnie Lwówek już niedługo będzie turystyczną enklawą i wszystkim będzie się żyło dostatniej.
Opozycja odpaliła protokół 5% bo nikt nie chce wejść w ten syf który pis naobił
To jest propozycja posłanki koalicji Obywatelskij Panie srednikapa czytaj ze zrozumieniem .
Widać Anopnim, że właśnie ty nie potrafisz czytać komentarza ze zrozumieniem
Jak zapłaci za te badanie to ja pojadę co tydzień czy w tym sejmie są same puste łby
Diesel oprócz DPF często posiada przed -katalizator a ci z benzyniakami jak mają usunięty katalizator wolny wylot.Jak zmierzą analizę spalin w dieslu będzie lepiej niż benzynie bez kata.Musza wziąć pod lupę handlujących autami do kilku tysięcy wycinają katalizator który jest połową wartości auta wstawia rurę ogrodzeniową i zarobek jak talala.Czesto niema ich w papierach jako pośrednika bo umowa przepisana z poprzednim właścicielem.Za kilka lat to rzeby nie okazało się że lepiej wyprodukować i zutylozować diesla niż samochód elektryczny z bakteriami.
Proponuję zrobić zbrodnię z głosowania na Małgorzatę Tracz, autora tych poj****ych pomysłów! Dobrze jej nie życzę!
W dupie już się im przewraca .kto te tłumoki wybiera.Czy nie widzą że jesteśmy zacofani,właśnie przez takich debili co dostali się do władzy i próbują jeszcze zniszczyć ludzia życie.Jedni glupsi od drugich
Domagam się raz na kwartał , badań psychiatrycznych posłów i senatorów !!!
Badania powinny obejmować każdego bez wyjątków i dogłębnie.
Brak badań, won z sejmu na wieki.
Raz w miesiącu nie byłoby za często. Oczywiście koszt badań pokrywać musieliby sami.
Szkoda mówić. Chciało się wyborcom PIS-u to teraz niech mają
To posłanka koalicji Obywatelskiej ma takie pomysły nie PiS.
Obowiązkowe badania psychiatryczne u posłów i senatorów .
Raz na trzy miesiące.
Wszyscy bez wyjątków.
Kto nie przejdzie badań ,won z sejmu.
To co się dzieje w Polsce to jest dramat. Nie tylko w kwestii motoryzacji ale we wszystkich gałęziach. Czas na emigrację. Tutaj nigdy nie będzie lepiej.
Pani klikacz że stada chciała zabłysnąć żeby ją w końcu zauważono.
Klikacz a nie poseł bo to jest osobą do głosowania jak każą im szefowie.
Paru kolesi rządzi a reszta jak barany.
Jeszcze powinni zabrać się za kosiarki,maszyny rolnicze,statki te dopiero dają czadu ….
Eko terroryzm!
Lobbyści swoje robią.
W Kanadzie nie ma żadnych przeglądów i ludzie jeżdżą, ale u nas wiecznie nie nażarci jak by mogli to by am robili przeglądy co miesiąc.
Pamiętajcie nazwiska tych debili
Zabrać samochody służbowe elicie i zobaczymy jak będą płakać że paliwo i opłaty drogie. Zaraz przepisy zmienią. ! Wiadomo od dawna, że najlepiej zarabia się na najbiedniejszych. ☹️
Bezmózgi totalne chcą tym krajem rządzi.
Może by tak autor podał nazwiska tej hołoty, bo aż się prosi by ich wymienić na bardziej pro obywatelskich. Ostatnio to tylko kary, mandaty i straszenie. Taka to władza, która na obywatela patrzy z litością, jak idzie do wyborów. PO wyborach już ma go w PiSie
Polskie prawo to bandytyzm pierw dają pózniej okradają ZUS zgodnie z ich prawem okrada moją mamę przez 20 lat i w Dupie ma emerytów powinno ich sie deportacji na Syberię tak jak nasza rodzinę która nic nikomu Ne ukradła
Za sianie dezinformacji powinny być kary
Wiadomo, że w Polsce większość samochodów to te które mają duży przebieg i to do tego jeszcze cofnięty ale jak często za niektórymi nie da się jechać lub ile jest plamy oleju – i często nam to przeszkadza. Czy dodatkowe urzędowe przeglądy? a może więcej kontroli pod tym względem na drogach. Wiadomo, że nie stać nas na tylko nowe ale jakiś rozsądek musi być, zresztą premier Morawiecki podpisał deklarację, że od 2035 r. nie będzie można rejestrować o napędzie benzyną, ON i gazem.
Ekoczubki wykończą finansowo szarych obywateli. Kolejna opłata w trosce niby o klimat a do garnka włożysz sobie czyste powietrze. Niech ujawnia się kogo to pomysł może ludzie pójdą po rozum do głowy i w następnych wyborach nie zagłosują na oszołomów.
Oj głupia tu
Jeszcze raz ta elyta zanim wejdzie do parlamentu to powinna przejść gruntowne badania specjalistyczne.A potem co pół roku czy się w głowie coś nie popsuło.