Burzliwe spotkanie ws. przebudowy ulicy Jana Pawła II

26
2169

Trzy godziny trwało w lwóweckim urzędzie spotkanie w sprawie przebudowy jednej z najpiękniejszych ulic w mieście. Obecność burmistrz Szczęsnej jak zwykle zapewniła spore – aczkolwiek w naszej ocenie zupełnie niepotrzebne w tej dyskusji – emocje.

 

Nic o nas bez nas

Mieszkańcy Lwówka Śląskiego po raz kolejny udowodnili, iż zależy im na ich ukochanym mieście, na otoczeniu, w którym żyją, na tym, co i jak ma być robione i licznie stawili się na spotkanie z władzami miasta w sprawie planów przebudowy ulicy Jana Pawła II. Spotkanie po tym, jak mieszkańcy zaczęli się coraz głośniej sprzeciwiać prezentowanym przez magistrat propozycjom, zorganizowała burmistrz Szczęsna. W tym, we wtorkowe popołudnie udział wzięło ponad trzydziestu mieszkańców, wśród których nie zabrakło także lwóweckich radnych w osobach Elżbiety Ugrynowicz, Dawida Kobiałki, Zbigniewa Ecka, i Tadeusza Koblaka oraz radnej Rady Powiatu Lwóweckiego a także zarządczyni nieruchomości m.in. przy omawianej ulicy Krystyny Piotrowicz. Ze strony urzędu oprócz burmistrz Szczęsnej, która nie miała zbyt wiele czasu dla mieszkańców, w spotkaniu udział wziął jej zastępca L. Krokosz, naczelnik wydziału infrastruktury oraz zdalnie łączył się przedstawiciel firmy, która realizowała projekt przebudowy.

Mają projekt i pozwolenie na budowę.

Spotkanie rozpoczęło się od omówienia projektu, który gmina już posiada. Jak kilkukrotnie podkreślali włodarze w oparciu o ten projekt jest już także pozwolenie na budowę. W dużym skrócie w projekcie tym zawarto, iż ulica Jana Pawła II na odcinku od Alei Wojska Polskiego do ulicy Sikorskiego będzie dwukierunkowa. Po prawej stronie znajdzie się chodnik, ale zniknie pas zieleni, w miejscu którego zaprojektowano miejsca parkingowe. Natomiast na odcinku od ulicy Sikorskiego do szkoły nr 1 jezdnia będzie jednokierunkowa z możliwością parkowana po lewej stronie. Spore zmiany zajdą także w obrębie „Jedynki”, gdzie powstanie więcej miejsc parkingowych oraz droga pozwalająca dojechać autobusowi szkolnemu pod drzwi szkoły a następnie bezpiecznie zawrócić.

Z forsowanego przez gminę projektu wynika, iż wraz z likwidacją pasa zieleni znikną także drzewa. Łącznie na całej ulicy wyciętych ich ma zostać aż 74 sztuki. Jak tłumaczył L. Krokosz w zamian przewidziano nasadzenia zastępcze.

– Te nasadzenia były pierwotnie przewidziane na terenie basenu – tłumaczył wiceburmistrz, który zaznaczył, iż Starosta Lwówecki zwrócił się do Gminy jakby z prośbą o to, żeby część z tych nasadzeń zrobić jednak na ulicy Jana Pawła II i Gmina przystała do tej prośby uwzględniając w projekcie 12 nowych drzew gatunku lipa, które kosztem kilku miejsc parkingowych zostaną zasadzone wzdłuż ulicy.

ulica Jana Pawła II w Lwówku Śląskim

 

Mieszkańcy przygotowani na piątkę z dużym plusem

Kontrowersje mieszkańców budził tylko ten pierwszy odcinek, ten od Alei Wojska Polskiego do Sikorskiego i to o nim chcieli rozmawiać mieszkańcy i wobec niego mieli zastrzeżenia.

Sporym zaskoczeniem było dla nas merytoryczne przygotowanie mieszkańców. Poświęcili oni sporo czasu oraz zadali sobie sporo trudu, w tym dokonali licznych pomiarów, żeby móc dyskutować. A żeby nie robić tego jeden przez drugiego wytypowali swojego przedstawiciela. To on, jako pierwszy zabrał głos zwracają się do projektanta z kolejnymi szczegółowymi pytaniami.

Pytał m.in. o to, czy projektant analizował ile samochodów parkuje na odcinku od Alei Wojska Polskiego do Sikorskiego? Projektant nie potrafił odpowiedzieć na to szczegółowe pytanie. Z wyliczeń mieszkańców jest to od 40 – 50 aut. Z prezentowanego przez Gminę projektu wynika, iż po przebudowie na tym odcinku będzie ok. 35 miejsc parkingowych.

Tych szczegółowych pytań było znacznie więcej. Padały one nie bez powodu, a po to, żeby uzmysłowić włodarzom, że można ten projekt wykonać inaczej z korzyścią dla mieszkańców i dla środowiska. Jednak z uzyskaniem krótkich i rzeczowych odpowiedzi było już gorzej. Dla przykładu projektant na pytanie czy parkingi można zrobić po lewej stronie tego odcinka drogi odpowiadał, iż Gmina zaaprobowała parkingi po prawej stronie. A burmistrz Lwówka Śląskiego pytana o możliwość takiej zmiany uciekała od odpowiedzi.

Czy te parkingi mogą powstać po drugiej stronie – pytał włodarzy miasta przedstawiciel mieszkańców.

A ja mam takie pytanie, bo troszeczkę …, ja już pana słyszałam. Mam wrażenie, że pan studiował architekturę drogową i jest pan projektantem i wie pan lepiej niż obecny tu pan projektant dużo rzeczy. Ja nie powiem, że jestem w szoku, bo znam pana nie, he he he. – odpowiadała M. Szczęsna, która twierdziła, iż obecny projekt jest efektem kompromisu.

Mój pierwszy pomysł był, żeby to była droga jednokierunkowa. Rozważaliśmy różne koncepcje, to, co mówi pan projektant. – dodawała szefowa urzędu wspominają, iż jej zastępca przedstawił jej takie argumenty za tym projektem, że te do niej trafiły i tak zostało to zrobione.

Czyli odpowiedzi na pytanie, ani od pana architekta ani od państwa (red: burmistrzów) nie uzyskałem czy była rozważana koncepcja parkowania po drugiej stronie. – podsumował to pytanie przedstawiciel mieszkańców, który nie zrażał się atakami i jasno wskazał, dlaczego w jego ocenie i jego sąsiadów ten projekt jest tak istotny:

Myślę, że chyba każdemu jak tu jesteśmy zależy na tym, żeby przebudowa tej drogi nastąpiła. I pewnie przez kolejne 20, 30, 40 lat nikt nie będzie tej drogi ruszał. Czyli to ma służyć kolejnym pokoleniom. Nie pani burmistrz, mnie też już nie. Jest to przebudowa historyczna tej drogi, w związku z tym przy przebudowie historycznej nie może być tak, że nie bierzemy pod uwagę różnych wariantów, bo do tego zmusza nas – powiedziałbym tak – pewna uczciwość, ale też dołożenie wszelkiej staranności po państwa stronie, po stronie pana architekta, żeby to zaprojektować w taki sposób żeby to naprawdę na lata służyło mieszkańcom, ale żeby też w jak najmniejszym stopniu powodowało jakieś niezadowolenie u ludzi. – argumentował mieszkaniec ulicy Jana Pawła II.

 

Jednak kolejne merytoryczne pytania zadawane przez przedstawiciela mieszkańców coraz bardziej irytowały szefową lwóweckiego urzędu.

Pan mówi o całkowicie nowym tutaj projekcie. O całkiem czymś innym. Drodzy państwo jesteśmy tu i teraz. Mamy zrobiony projekt. Tak jak powiedział burmistrz mamy pieniądze. Do marca musimy zrobić przetarg. Rok czasu trwało opracowanie tego projektu. Więc zakładając to, do czego pan dąży potrzebujemy znowu rok czasu. Więc drodzy państwo. Róbmy, albo nie robimy. Pan tego nie zrobi. Chyba, że panu zlecimy i pan to nam zrobi w miesiąc – mówiła zwracając się do przedstawiciela mieszkańców M. Szczęsna.

Atmosfera z każdą minutą robiła się coraz gęstsza. Burmistrz Szczęsna nakazywała przedstawicielowi mieszkańców oddać mikrofon. Wówczas głos zabrał pan Jarosław, który stanowczo wskazał, po co i dla kogo jest robiona przebudowa tej ulicy i kto powinien decydować o jej wyglądzie.

Problem jest jeden. Auta parkować powinny po lewej stronie. – mówił mieszkaniec, który wskazywał m.in., iż po lewej stronie drogi jest 7 wjazdów na posesje a po prawej tych wjazdów jest 15, co w sposób oczywisty zmniejsza możliwości tworzenia miejsc parkingowych. – Większość mieszkańców podczas głosowania na naszej ulicy zadecydowało, że chcemy chodnik po lewej stornie i to my tam mieszkamy, nie pan projektant, ani pani burmistrz, nie pan zastępca. – argumentował mężczyzna, który wskazywał, iż jego przedmówca został przez mieszkańców wybrany na ich reprezentanta i pytania, jakie zadaje zadaje w imieniu nie własnym a wszystkich.

Bez konsultacji

Jednym z wydawałoby się fundamentalnych pytań, jakie padły podczas tego spotkania było to o konsultacje społeczne. Zadała je jedna z mieszkanek.

– Czy były jakieś konsultacje z mieszkańcami, czy oni zgadzają się na to, żeby 50 drzew wyciąć, po prostu wyciąć? – pytała kobieta.

– Przy przebudowach i przy projektach dróg, zatoczek, parkingów nie robi się konsultacji – odpowiadała burmistrz Szczęsna.

czytaj: Nie 62 a 74 drzewa do wycinki z ulicy Jana Pawła II. Burmistrz wyjaśnia

 

Twardy postulat mieszkańców.

– Zgłaszamy konkretną rzecz. Chcielibyśmy i bardzo byśmy państwa prosili, żeby pochylić się nad możliwością zaprojektowania tej przebudowy w ten sposób, że parkingi mamy po lewej stronie, zachowujemy drogę dwukierunkową i zachowujemy zieleń. To wszystko jest do zrobienia. I to jest nasz postulat. – zgłaszał przedstawiciel mieszkańców.

– Jeżeli państwo widzicie dodatkowe pieniądze w budżecie, żeby raz zrobić projekt, zdążyć ze wszystkimi uzgodnieniami, bo trzeba je wszystkie powtórzyć. Zrobić ZRID w Starostwie, jeszcze raz uzyskać wszystkie zgody. Przebudować wszystkie kratki ściekowe, które znajdują się w tej chwili przy krawężniku. (…) – argumentował wiceburmistrz Krokosz, który wyrażał obawę o to, co będzie jak się Gmina nie zmieści w czasie z kolejnym projektem i uzgodnieniami.

Przedstawiciel mieszkańców – już pod nieobecność burmistrz Szczęsnej – apelował do wiceburmistrza Krokosza o pozostawienie pasa zieleni na ulicy Jana Pawła II.

– Państwo, jako Gmina i my, jako mieszkańcy tworzymy tą gminę. Jesteśmy inwestorami tej inwestycji. Nie możemy oczywiście też z całym szacunkiem dla pana Roberta (red.: projektanta) bezrefleksyjnie przyjąć tego projektu, bo oczywiście pan architekt wykonał swoją pracę natomiast my musimy z jednej strony oddać też ducha tej ulicy. – mówił przedstawiciel mieszkańców, który zawnioskował o zwrócenie się przez Gminę do projektanta o ofertę na zmianę projektu.

Podczas spotkania z ust rządzących gminą padały argumenty, iż o projekcie wiadomo już od dawna. Wskazywano, iż ten zaczął być opracowywany w lipcu ubiegłego roku. A mieszkańcy dopiero teraz, jak jest już pozwolenie na budowę domagają się zmian w nim. I właśnie o to, dlaczego mieszkańcy ulicy Jana Pawła II w Lwówku Śląskim dopiero dziś składają własne wnioski i domagają się zmian zapytaliśmy przedstawiciela mieszkańców.

 

– Skoro od lipca zeszłego roku jest robiony projekt, czyli Gmina musiała wcześniej przekazać projektantowi wytyczne, a zatem można przyjąć, iż w Gminie, co najmniej od połowy zeszłego roku wiadomo było o planach związanych z realizacją projektu. Zatem, dlaczego dopiero teraz przychodzicie Państwo do urzędu jak oni mają już wszystko zrobione? – pytał Marek Dral Lwówecki.info.

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, ponieważ te informacje nie docierały do mieszkańców w żaden sposób. Tak na dobrą sprawę, mimo tego, że Gmina zleciła ten projekt, to taka informacja nie była podawana szerszej opinii publicznej, co więcej nawet takie informacje nie były zamieszczane, bo my takich informacji nie znaleźliśmy, na stronie internetowej Gminy. Konkluzja z dzisiejszego spotkania jest krótka, samo zlecenie dokumentacji projektowej, to jest dopiero pierwszy krok. Natomiast informacja zwrotna z biura projektowego do inwestora faktycznie zajmuje czasami kilka miesięcy, w związku z tym, po co mieliśmy się spotykać rok temu z przedstawicielami Gminy, skoro oni sami też nie wiedzieli jak ten projekt de facto będzie wyglądał i jakie będą zmiany wnoszone na ulicę Jana Pawła II. W momencie, kiedy ta dokumentacja projektowa stała się już dokumentacją kompletną i trafiła na biurko Pani Burmistrz, to prawdopodobnie było raptem 3-4 miesiące temu. Ta informacja do nas też w żaden sposób nie była przekazywana.
Oczywiście można sobie zadać pytanie, – w jaki sposób Gmina powinna nas o tym informować? Ja osobiście uważam, że chociażby przykład dzisiejszego spotkania pokazuje, że można. Ponieważ, w jaki sposób zostaliśmy dzisiaj zaproszeni na to spotkanie? Bardzo prosty. Informacja została rozklejona przez strażników miejskich na drzwiach naszych domów, że dzisiaj się odbędzie spotkanie. Bardzo prosty, bezpośredni sposób komunikowania się z mieszkańcami, że coś robimy, zależy nam na waszym głosie. W momencie, kiedy ta informacja nie została do nas przekazana, to znaczy, że Gminie nie zależy na naszym głosie i to jest smutne. Tym bardziej, że nie rozmawiamy o mieście 100-tysięcznym, milionowym, gdzie faktycznie byłoby to trudne technicznie do wykonania. Rozmawiamy raptem o kilkudziesięciu domach, które są zlokalizowane przy jednej, długiej ulicy. W związku z tym rozwieszenie tych informacji na naszych domach zajęłoby komukolwiek nie więcej niż godzinę czasu. Brak dobrej woli, tak to oceniam. – tłumaczył przedstawiciel mieszkańców, który reasumując całe spotkanie mówił, iż liczy, że nie jest jeszcze za późno i głos mieszkańców zostanie wzięty pod uwagę.

Nie ma finału

Po raz kolejny władze Lwówka Śląskiego chciały zrobić po swojemu i po raz kolejny mieszkańcy stanowczo się takiemu podejściu sprzeciwili. Jak argumentowali mieszkańcy, to inwestycja, która ma być w dużej mierze dla nich i chcą mieć wpływ na to, jak będzie ona realizowana i jaki efekt się osiągnie, a przede wszystkim chcą by jak najlepiej służyła im i kolejnym pokoleniom. Problem jest jednak w tym, iż dziś faktycznie pozostało niewiele czasu na kolejny projekt, a poza tym potrzebne są także dodatkowe pieniądze na jego wykonanie. Problemu tego by jednak nie było gdyby burmistrz zawczasu rozmawiała z mieszkańcami i słuchała ich głosu. Tak w Lwówku Śląskim jednak się nie stało.
Spotkanie zakończyło się złożeniem przez mieszkańców swoich wniosków o to, by parkingi usytuować po lewej stronie drogi, ewentualnie zwężając tam chodnik, a po prawej stronie zostawić pas zieleni. Te postulaty mają być dziś przekazane burmistrz Szczęsnej, która podejmie decyzję, czy zwrócić się do biura projektowego z prośbą o ofertę na zmianę projektu i czy ostatecznie złoży nowe zlecenie na projekt zgodny z prośbami mieszkańców. Na razie pozostaje czekać.

26 KOMENTARZE

  1. Nie robi się konsultacji? Czyli mają w … zdanie mieszkańców. Czy to ich miasto? Mieszkańcy mają tylko podatki płacić? Czas najwyższy pokazać urzędasom, że miasto należy do mieszkańców. Zadaniem urzędnika jest wypełniać wolę mieszkańców, a nie rządzić. To suweren czyli naród ma prawo do rządzenia w tym kraju.

  2. Zaraz jak koszty wzrosną prąd i inne dla samorządów to nic nie zrobią bo nie będzie kasy powinni te drzewa przekopać są takie techniczne możliwości i posadzić aleje na szkolnej górce czy na plantach przy ścieżce dla pieszych koło baszty. Bolesławieckiej.

  3. No coz – wiejska dziunia jak zorganizowala kilka koncertow muzyki powaznej , to zaczela pretendowac do elyty intelektualnej , a na kazdym spotkaniu sloma z butow . Sama nie bardzo pamieta , gdzie mature zdawala , a ludziom wyksztalcenie wypomina. Tak to jest jak sie glupi do wladzy dorwie. Nie mowie ,ze wszystko , co zostalo zrobione jest zle , ale tu mieszkancy maj racje i to oni powinni decydowac. Wladza samorzadowa , jak rowniez ta na szczycie powinna pelnic role sluzebna wobec ludzi , ktorzy ja utrzymuja , a to putynizacja wszechobecna.

  4. Przeciez to Rada Miasta glosowala za przebudowa tej ulicy i jej koncepcja! To co znowu powtarza sie sutuacja z polnocnej czesci naszego Rynku? Radni glosowali nie wiedzac. Za czym glosuja? Burmistrz wraz z urzednikami wykonuja uchwaly Rady koniec kropka!

  5. Kolejna afera jest? Jest. Kolejny powód do ataków. Ludzi tak bardzo nastawia się przeciwko władzom gminy, że aż strach. Zaraz okaże się, że pieniędzy będzie za mało i że przebudowy nie będzie wcale.

  6. A rada miasta nie musiała zatwierdzić tego projektu czasami wcześniej? A radzie nie przewodniczy przewodniczący Dawid K.? Wcześniej nie wiedział nad czym rada głosuje tylko teraz zadyma?

  7. Nie było informacji o przystąpieniu o tworzeniu przetargu? Raczej powinien być zamieszczony w BIPie dokument który mówił że gmina przystępuje do opracowywania projektu. Mam rację czy nie? Mogę nie mieć, jestem podatnikiem-laikiem, nie urzędasem. Pytanie czy owi radni, którzy obecnie “walczą” o zieleń o tym nie wiedzieli?Jeśli nie to raczej kiepsko o nich świadczy jako o przedstawicielach ludności, za co biorą diety. 🙁

  8. Ja myślę, że zadyma jest przed przebudową. Po wszystkim mieszkańcy ulicy i reszta mieszkańców miasta zobaczy że jest pięknie i będzie ok. Popatrzcie na Morcinka. Asfalt, chodnik, oświetlenie. Ronda małe są bo są, można do nich przywyknąć. Busem da radę je objechać, więc osobowymi też. A pozostałe części infrastruktury na plus. Pod SP1 wreszcie rodzice będą mieli jak parkować, autobus będzie mógł podjechać, zostawić dzieci pod szkołą, a nie oczekiwanie na deszczu. Będzie dobrze, tylko nie dajcie sobą manipulować drodzy mieszkańcy!!

  9. Pan Krokosz wczoraj wykazał się cierpliwością, jakiej nie miała Pani Burmistrz.
    W końcu udało się nam jakoś porozmawiać w miarę normalnie bez zbędnych emocji.
    Odniosłem wczoraj wrażenie, że nasi włodarze odbierają nasze starania o remont zgodny ze zdrowym rozsądkiem jako atak na Urząd Gminy i personalnie do włodarzy.
    My nie atakujemy Urzędu, jest problem i trzeba go rozwiązać.
    Pan Krokosz zarzucił nam brak wcześniejszego zainteresowania tematem remontu i podobnie jak z przebudową Placu Wolności to i na Jana Pawła jest problem.
    Powiedziałem wczoraj że wcześniejsze inwestycje jakie miasto dokonało były dobre i wiele pomysłów było dobrych inne mniej, ale ogólnie nie było źle i za co jesteśmy wdzięczni.
    Problem faktycznie się pojawił w przypadku przebudowy rynku i JPII i teraz zróbmy tak jak chcemy my mieszkańcy.
    Problem jest w domniemanej nieomylności urzędu, czy to jest tak ciężko przyznać się do błędu?
    Bądźmy normalni, każdemu z nas zdarzyło się i zdarzy popełnić błąd i tego nie unikniemy, natomiast w moim odczuciu twarde trzymanie się stanie przy swoim wiedząc że popełniło się błąd jest żałosne i nie dodaje powagi i tylko ośmiesza urząd.
    Urząd uzurpuje sobie prawo do narzucania nam jak mamy na naszej ulicy funkcjonować, to jest nasza ulica i to my mieszkańcy wiemy czego nam potrzeba i to nas powinno się zapytać czego chcemy.
    Mam wielką prośbę do nas wszystkich mieszkańców i włodarzy.
    Nie róbmy sobie na złość, zróbmy ten remont z,, głową,, naprawmy to co jest do naprawienia, niech projektant zrobi swoje, urząd niech da znać jak się sprawy mają, mieszkańcy swoje,, wtyki,, mają wyżej i szepną gdzie trzeba,
    to jest nasz Piekny Lwówek słynie z piwa i pięknego ratusza, niech zasłynie z mądrych ludzi, którzy umieją ponad podziałami politycznymi i ponad ego każdego z nas czy to urzędnika, czy nas mieszkańców, połączyć siły i zrobić coś dobrze.
    Niech miasto pochwali się rozsądnymi urzędnikami i szczęśliwymi mieszkańcami.
    Czego sobie i wszystkim życzę.

  10. Jarzębina musi zostać! Idę tą drogą i nóg używam. A parkować nie muszę ,bo autka nie ruszę P. S. Ludzi nie wyzywam…, bo tego się trzymam!!!… I jeszcze jedno:szanuj siebie, a inni zaczną ciebie

  11. Brawa dla mieszkańców – władze znowu się skompromitowały … poza zagrywkami pozakulisowymi to chyba nie za wielką wiedzę i umiejętności mają … potrafią tylko “skarżyć” na ludzi, którzy mają inne zdanie niż oni sami. Przyjdą niedługo wybory o zostaniecie za to wszystko rozliczeni. A może nawet i wcześniej.

  12. Szanowni Państwo, radni głosują tylko nad KWOTĄ jaka jest przeznaczona na daną inwestycję. Późniejszy wygląd zależy od burmistrzów. Od tego jesteśmy, że przekazujemy uwagi jakie mają i przekazują nasi Mieszkańcy. Dziękuję wszystkim za spotkanie! Ważne, że jest nadzieja.

    • Głosują nad kwotą a nie interesują się za co ta kwota, za co płacą w danym projekcie?

      -Projekt przebudowy będzie kosztować gminę 2mln zł. Kto z radnych za? Kto przeciw?
      Ok. Dziękuję. Pora na kolejny punkt naszych obrad.

      Tak to wygląda? A gdzie wgląd do projektu i przekazanie info mieszkańcom? Chyba od tego jesteście jako przedstawiciele mieszkańców, za to bierzecie diety. Nie tylko za podnoszenie ręki podczas głosowania. To nie burmistrz ma biegać i mówić każdemu co będzie robione. To wasz obowiązek. Radnych. A już szczególne przewodniczącego. Tak by przynajmniej wypadało, prawda?

  13. Chyba jednak coś drgnęło, dziś Panie z urzędu mierzyły drzewa i robiły zdjęcia.
    Może jednak uda się załatwić sprawę w normalny sposób.
    Myślę że jednak pan Krokosz nas nie zawiedzie, wczoraj na końcu rozmów naprawdę było dość rzeczowo i daje to jakieś światło w tunelu.
    Szczęścia nam wszystkim życzę bo będzie nam potrzebne, aby zmieścić się w terminach.

  14. Brawo dla mieszkańców. Ulicę Jana Pawła II zrobić jednokierunkowa i zostawić drzewa. A tak przy okazji komu zależy na wycinaniu drzew. Zostawcie piękne jarzebiny. Druga sprawa to niepotrzebne wydatki związane z wymianą dokumentów itd bo komuś się ubzyralo by zamienić zwrot z “w i z” Lwowka Śląskiego na “wr i że” Lwowka Śląskiego. Pozdrawiam serdecznie z Lwowka Śląskiego. Mieszkam w Lwówku Śląskim.

  15. Może ktoś mi rzeczowo wytłumaczyć, z jakiego powodu normalny człowiek może bez większych problemów zgadzać się na wycinkę dziesiątek drzew? Bo miejsca parkingowe, które da się uzyskać inaczej, mnie nie przekonują. Burmistrzowa jest szurnięta, nie doprowadźcie do oszpecenia kolejnej części miasta, tak jak to zrobiła z rynkiem.

  16. Proponuję wyciąć całą roślinność w obrębie murów obronnych a wzdłuż nich posadzić tuje! Mogłyby w krótkim czasie “osłonić” rynek przed wścibskimi spojrzeniami przypadkowych turystów i przejezdnych którzy jakimś cudem tu trafili

Skomentuj Jarosław Miszkurka Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here